Hej, cześć i czołem!
Jak wiadomo, raz na wozie, raz w obozie. Dlaczego to mówię? Spójrzcie sobie na mój odbiór, wtedy zrozumiecie.
Ale ja już nie o tym, przejdźmy do tytułowego „Fatum”.
Altair, jak ja ciebie kosiam. |
Okładkę dodałam w ostatniej notce, by się pochwalić, ale stwierdziłam, że Wam powiem.
Tak, kiedy robię jakąś niespodziankę, nie potrafię się powstrzymać, dlatego wychodzi to tak, że jednak muszę to powiedzieć, bo nie wytrzymam.
Tak dla przypomnienia, dodałam jeszcze raz. A teraz, o co chodzi.
Najgenialniejsza w świecie ja stwierdziła, że nie opublikuje „Fatum” w częściach, tak jak na blogach, Wattpadzie, Sweeku, ao3, i tak dalej, i tak dalej, tylko...
Zrobi E-book.
Jak to będzie wyglądało?
Po skończeniu tej „powieści” zamienię ją na PDF, który będziecie mogli pobrać i cieszyć się... elektroniczną książką mojego autorstwa.
Mam już dokładnie prolog i półtora rozdziału, a pisze mi się to na tyle sprawnie, że jeżeli nie wyniknie jakaś wojna między mną a rodzicami, w której wygrają oni i zabiorą mi laptopa i telefon, to może zrobię Wam mały prezent gwiazdkowy.
Gdzie można będzie pobrać?
Albo na moim Chomikuj (jeżeli tam, to podam link w oddzielnej notce), albo przez Google Drive (o ile się da. Nie wiem, zobaczę). Ewentualnie zamieszczę na DeviantArt (https://www.deviantart.com/pearl-attaway).
Dajcie znać, czy się cieszycie z tego, że nie będziecie musieli miesiącami czekać na rozdziały i czy taka forma Wam pasuje.
Kurtyna!
Red, ja się cieszę! I będę czekać na to niecierpliwie :) Genialny pomysł, pozazdrościć tylko! Serio, nie wiem czy to dla Ciebie ważne, ale jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki!!
Bardzo cieszę się, że się cieszysz.
UsuńDla mnie to już jest coś. I trochę obowiązek, bo wiadomo. Co innego pisać części, które, bądź co bądź, można pisać w każdej chwili i rozwlekać to miesiącami, a co innego pisanie „dzieła”, które jest swego rodzaju książką, które fajnie by było jednak skończyć. A przy okazji jest to challenge od jednej z moich przyjaciółek, więc im również zrobię niespodziankę.
Pozdrawiam Cię również.
Psycho, ty wiesz, że czekam na książkę papierową z podpisem? Jeszcze się jej doczekam, jak staniesz się sławna, to nie zapomnij o mnie :c
OdpowiedzUsuńPDF to ja chętnie ujrzę i przeczytam przy herbatce i będę się cieszyć. Kto wie? Może wydrukuję? XD