Red, ale ty jesteś okropna, jak to nie będzie Leonetty!!21!!1@111111!oneonoeonoe~!!!!!
Ups.
Eee...
Ekhm.
Oui, nie będzie Leonetty. Nie bijcie! Już dostałam po głowie od brata. Młodszego. TO MI WYSTARCZY.
Znaczy. Leonetta będzie. Będzie też znienawidzone przez wszystkich Larzysko. Ale shipem nie będzie Leonetta, a tym bardziej Leora. Będzie... um... Lalice? Pewnie nie wiecie, o co chodzi, już mówię. Nie bijcie plz.
Kto czytał prolog (wiem, nie bijcie, gdzieś rozdział mam, ale nie wiem gdzie) „Pani Czas”, ten na pewno wie, o kogo chodzi. Alice Liddell (tak, ta z PM) oraz Verdasiątko. Już widzę Patrycje biegnące z widłami i pochodniami. NO DOBRA. Tini też mnie zabije. ADRIAAAAAN!
Adrian: Jakie?
Ja: Wieniec koloru różowego, na nagrobku Hello Kitty i niech ktoś zaśpiewa „Jestem kobietą”.
Adrian: Masz to jak w banku, siostro.
Adrian: Jakie?
Ja: Wieniec koloru różowego, na nagrobku Hello Kitty i niech ktoś zaśpiewa „Jestem kobietą”.
Adrian: Masz to jak w banku, siostro.
A więc. Ekhm. Oto okładka:
Mam nadzieję, że się podoba, bo trochę się wkurzyłam, gdy ją robiłam. Nienawidzę, gdy tnie mi się Photoshop, a zawsze zapominam wyłączyć Simsów, gdy go używam.
I tak. Do skończenia „Fatum” zostały mi dwa rozdziały oraz epilog, no i sprawdzenie. Jak to skończę, to wezmę się z „Królową Śniegu” i za resztę moich wypocin.
A jak ktoś chce przeczytać „Panią Czas”, to niech sobie kliknie na tytuł i go przeniesie do bloga.
A tymczasem do zobaczenia, dzieciaczki.
A tymczasem do zobaczenia, dzieciaczki.
Bić?
OdpowiedzUsuńNiee!
Bicie moja droga nie jest w moim stylu.
Wolę bardziej wysublimowane katusze.
Zdecydowanie. (Teraz przydał by się jakiś diaboliczny śmiech w tle)
Skoro nie mogę użyć tym komentarzu żadnych pomocy audio ... (a wielka szkoda)
to przejdę do sedna.
Okładka jest świetna! Powinni takiej użyć na plakat reklamowy do produkcji filmowej!
Serio!
Co do Verdasiątka i tej reszty tam... nie zabiję...nie pobiję...nie będę się znęcać ani pastwić.
Na razie.
Zobaczymy co stworzysz XD
Obstawiam, że będzie to pierwszorzędne, ale poczekamy, zobaczymy...
W każdym razie ja chcę czytać,
a nie mam co, więc mi się streszczać proszę!
Ja Ciebie też...
Buziaki
Tini
O rany, znów się rumienię!
UsuńBuziaki, kochana :*.
Wiesz co? Zamiast Verdasa, trzeba było dać Lucasa. Kochałabym to o wiele bardziej, niż teraz. Lucas jak najbardziej się nadaje.
OdpowiedzUsuńAle jak kiedyś wspominałam, będzie zabawnie zobaczyć Verdasa w różnych epokach.
Okładka to cudo! Demon to kocha.