Nagłówek VS. Szablon


Dobranie nagłówka do szablonu jest dziecinnie proste (chyba że nie potrafi się go zrobić, ale to inny temat, o którym pisałam à propos  szablonów). Ale spotkałam się z tym, że jednak nagłówek był dobrany, a jakże, źle. Nie mówię o kolorach, chociaż faktycznie bywa, że nie pasuje do reszty szablonu, ale tu bardziej chodzi o rozmiary i umiejscowienie.

Za mały, że widać tło nagłówka, za duży, aż przycina napis lub zdjęcie, pionowy w centralnej, górnej części bloga lub poziomy z boku.

Proponuję mały „tutorial”.

Aby dopasować nagłówek do szerokości bloga, proponuję zrobić screen ekranu, wkleić do programu graficznego i przyciąć odpowiednio do długości tła, które jest za nagłówkiem.

Pionowy nagłówek nie sprawdzi się w centralnej części, wręcz przeciwnie. Pionowy nagłówek lepiej umieścić z boku, po prawej lub lewej stronie. Z kolei poziomy nijak sprawdzi się po bokach, wtedy dużo lepiej będzie wyglądał, gdy zostanie umieszczony w centrum.

Niby takie proste i logiczne. Więc dlaczego jest tyle źle dobranych nagłówków?

Komentarze