Czekałam na napisanie takiego postu. Oj czekałam, aż to mnie wkurzy do tego stopnia, że będę chciała napisać notkę. FUCK YEAAAH.
Ludzie mają tak, że jak kochają u kogoś jedną tematykę, to dążą do tego, by opowiadania tego kogoś były tylko w jednej tematyce. I ja rozumiem, że jeżeli to ma być sequel tu też prequel tego opowiadania. Bo wiecie, czym byłoby Uprowadzona przez idoli bez TAMAGOCZI? Wiedźmin bez Wiedźmina II? Even In Death z Origin bez Even In Death z Lost Whispers? Iluzja bez Iluzji 2? Większość bloggerowych pisarek bez Madame Red? Czaicie zasadę, sequel jest zawsze lepszy... No, chyba że jest wymuszony... albo nie ma nic wspólnego z wcześniejszą historią...
Jeżeli historia jest skończona, a wszystkie wątki pozamykane, to po jaką cholerę zmuszać osobę do pisania kolejnej części? Albo niepowiązanej, która opowiada o tym samym... Blee...
Kurna, PO CO? Historia jest zakończona, opowiadanie rozwinięte i skończone. KONIEC, FINITO (Bo spotka was finito, panowie Finito! Ktoś kojarzy? Nie? Szkoda)! Nie, nie mówcie mi, że nagle pojawi się jakaś pseudo IBFF, która będzie Ci kazała napisać kolejne opowiadanie, które będzie wyglądało dokładnie tak samo tylko dlatego, że inaczej się obrazi. I, co najgorsze, wciąż są osoby, które takim ludziom ulegają. I TO BOLI.
(Za dużo Capsa, przepraszam).
(Za dużo Capsa, przepraszam).
Komentarze
Prześlij komentarz